Klasyczne metody leczenia żylaków
Klasyczną metodą leczenia żylaków kończyn dolnych jest operacja, której założenia zostały opracowane jeszcze w XIX wieku. Polega ona na podwiązaniu i przecięciu niewydolnego pnia żył powierzchownych w okolicy jego ujścia do układu żył głębokich ( crossectomia) a następnie usunięcie jego niewydolnego odcinka. Usuniecie tego odcinka może być wykonane w różny sposób. Zwykle do niewydolnej żyły wprowadzamy odpowiednią sondę wykonaną ze specjalnego drutu lub plastiku, przywiązujemy do niej naczynie a następnie usuwając sondę wyrywamy naczynie (stripping). Przez lata modyfikacje tego zabiegu sprowadzały się jedynie do zmiany materiałów z których wykonane są sondy, zmiany sposobów mocowania naczynia do sondy i zmiany kierunku usuwania naczyń "z góry do dołu lub z dołu do góry". Metoda ta jest nadal powszechnie stosowana w większości szpitali na świecie.
W rękach doświadczonych chirurgów, przy zachowaniu prawidłowych standardów operacja jest bezpieczna i skuteczna choć nie pozbawiona wad. Po zabiegu operacyjnym często występują krwiaki na udzie i podudziu co jest związane z przerywaniem w czasie strippingu licznych drobnych naczyń łączących się z usuwaną żyłą. W czasie zabiegu dochodzi czasami do podrażnienia lub uszkodzenia gałązek nerwowych przebiegających w sąsiedztwie usuwanej żyły. Skutkuje to zaburzeniami czucia w postaci niedoczulicy lub przeczulicy poniżej miejsca operowanego (najczęściej w okolicy kostki lub pięty). Zaburzenia te ustępują samoistnie choć u niektórych pacjentów pozostają, niestety, na stałe. Także w okresie pooperacyjnym utrzymują się często dolegliwości bólowe wymagające stosowania środków przeciwbólowych.
Zabiegi klasyczne są wykonywane w znieczuleniu przewodowym(nakłucie lędźwiowe), choć są ośrodki wykonujące zabiegi w znieczuleniu miejscowym.
Do czasu wprowadzenia nowoczesnych metod wewnątrznaczyniowych operacje klasyczne były jedyną skuteczną metoda leczenia niewydolności żylnej. Od czasu wprowadzenia w 1998 roku zamykania żył powierzchownych światłem lasera EVLA a następnie falą radiową RF, stosowanie klasycznego strippingu ulega ciągłemu ograniczeniu choć nadal w wybranych przypadkach pozostaje operacją z wyboru. Co ważne, jest to zabieg tańszy do zabiegów wewnątrznaczyniowych, w związku z czym jest refundowany przez ubezpieczycieli. W ten sposób nowoczesność choć doskonalsza "przegrywa" z powodu pieniędzy z "tradycją".
Jarosław Rosochacki
Niniejsza strona ma charakter jedynie informacyjny. Wszelkie informacje na niej zawarte mają charakter jedynie poglądowy. Zakres
koniecznych badań, wyników ew. operacji itp. może się różnić od podanych ze względów na poszczególne osoby. Informacje
potwierdzone można uzyskać jedynie po odbyciu indywidualnej konsultacji lekarskiej.